Najemnik Adam AKA "Devnul" wita S.O.S. RAVEN

Gość

Witam,

Jestem wolnym strzelcem, który do zeszłego miesiąca strzelał TYLKO z broni ostrej (Polecam strzelnicę koło stadionu olimpijskiego) i wiatrówek. Jednak wreszcie postanowiłem dać i szansę ASG (nie wierzyłem, że z broni tej w cokolwiek poza szopą z 10m można trafić).

Ale po kolei:

1. Kocham góry i lasy, często robię wypady cało dniowe lub weekendowe. Na ogół schodzę ze szlaku i eksploruję teren z kompasem i mapą (a czasem i moim wiernym owczarkiem niemieckim Wink

).
2. Interesuję się militariami, głównie współczesną bronią palną ale i technologia wojskowa (szczególnie U.S. Army) nie jest mi obca.
3. Po setkach wystrzelonych śrutów i (już niestety nie setkach) nabojów postanowiłem, że pora postrzelać do ludzi (czyż to nie chore?).

Tak więc zakupiłem niecały miesiąc temu moją pierwszą ASG. Jest to AEG firmy GFC, replika AK-47S full metal + drewno. Legenda ta (chodzi o karabinek) jest dla mnie czystym pięknem, wielu mówi, że "kałachy" są brzydkie, dla mnie ta broń jest śliczna i zasługuje w pełni na swoją sławe (dlaczego to chyba każdy wie). Narazie testowana była na celach martwych i miło mnie zaskoczyła (nie sądziłem, że taka zabwaka może mieć i zasięg i celność w miarę ... o ogniu ciągłym nie wposmnę Twisted Evil

).

Przedstawiam się wam więc jako najemnik, bo chociaż mam umundurowanie Woodland USA (jakoś się tak złożyło, że bardzo mi ten wzór leżał na wyprawy górsko-leśne), to jednak broń raczej anty amerykańska. Pewnie z tego powodu nie będzie mi pisane dołączyć do was jako do grupy, ale może jakaś wspólna strzelanka? Może kiedyś zakupię i M16 (chociaż szczerze to kolejny AEG będzie chyba G36, jedyna broń która IMHO może się równać z legendą).

Tak więc jeszcze raz, witam wszystkich!

PS. Mój AK ma na imię Natasha Wink

EDIT:

Hmmm uznałem, że jeszcze może garść informacji o samym sobie.

1. Mieszkam we Wrocławiu
2. Mam 27 lat
3. W tygodniu praca ale weekendy mam wolne
4. Dobry ze mnie pointman ze względu na sporą ilość czasu spędzonego na łażeniu po lesie z kompasem.
5. Jak każdy żołnierz kocham piękne kobiety i dobry trunek

Gość

Gość

Gość

Musze przyznać, że po jednym nowym użytkowniku, który się ostatnio na forum próbował przedstawić miałem trochę stracha żeby wchodzić w ten temat ponownie. A tu miłe zaskoczenie...

Witam nowego kolegę Smile

. Ja też nie jestem z oddziału, ale od jakiegoś czasu dość regularnie z tymi ludźmi jeżdżę na różne wypady. Jest bardzo Fajnie Very Happy

. Polecam

.

OPERATOR 8

Pełna kulturka:) A co do tego za małego kalibru to....zawsze można granatnik podczepić Very Happy

Taki fajny i seksowny granatnik GP-25:D

ps. Coś ktoś ze stronką eksperymentuje czy się najzwyczajniej w świecie sypie??

Stachu

Nom, mnie też kolega pozytywnie zaskoczył swoją wypowiedzią. Miłe, przyjazne, mądre przedstawienie swojej osoby z dokładnym opisem wszystkich potrzebnych informacji do poznania nowego kompana w boju. Oby więcej takich osób tu zaglądało i będzie git! Dzieciom poniżej 18 roku życia mówię stanowcze - NIE :>.

OPERATOR 5

A jak ja nie miałem jeszcze 18 lat to nic nie miałeś przeciwko Wink

OPERATOR 1

Gość

Dziękuję wszystkim za gorące powitanie! Cieszę się, że nie zostałem skreślony z powodu Natashy Wink

Operator 1, w sprawie gór to może uda się kiedyś zorganizować wyprawę kilkudniową (takie manewry ASG połączone z odrobiną surwiwalu)? Może właśnie w twoje rejony? No ale to już przyszłość odległa (a może i nie?).

Co do strzelanek to śledzić będę namiętnie forum i jeśli tylko będę mógł to się stawię. W sprawie treningów czy terminów to proponuję PM lub email (wyślę Ci swój adres na PM). Nie korzystam z komunikatorów. A na strzelance zawsze będzie można powymieniać się numerami telefonów.

Pozdrawiam i do przeczytania (no i zobaczenia mam nadzieję Smile

)

Yaro

Witam...
Kobiety o słowiańskich imionach są zawsze mile widziane Very Happy

Nawet jeśli to tylko replika... Moja też dostała imię, ale po malowaniu w marpata już nie widać... Razz

A i powody inne się też znalazły by imienia tego nie nadużywać... Very Happy

A wszelkie piesze szwendanie, to tak myślę w formie milsima można w naszym i nie tylko naszym regionie uświadczyć w sporej liczbie... Ba, niektóre z imprez na których bywamy, też oferują zwiedzanie... Niekiedy nawet samochodem jak się GPS na tryb turystyczny włączy Very Happy

OPERATOR 8

jak by to powiedzieć Leszno czy Leśnica jeden .... Smile

I nie potrzeba było super hiper GPSu by nadrobić troszkę drogi na Łowicz:D